Jaka jest historia kota Wiktorka? Jak długo się błąkał zanim go zobaczyłyśmy? Jak doszło do złamania przedniej łapki? Jak bardzo cierpiał? Nie poznamy odpowiedzi na te i inne pytania, które nasuwają się same, gdy patrzymy na tego kociaka…
Wiktorek to bardzo chory zwierzak. Został znaleziony u schyłku swojego życia. Początkowo sądziłyśmy, że uda się przeprowadzić operację jego łapki i po rehabilitacji odzyska pełną sprawność. Jednak wyniki badań spowodowały diametralną zmianę tego scenariusza. Kiciuś ma niestety bardzo zaawansowaną mocznicę, w tej chwili walczymy o przedłużenie jego życia, a o zabiegu operacyjnym niestety nie może być w tym stanie mowy 😞 .
Kotek przebywał miesiąc w klinice, gdzie walczył o życie. Następnie wyszedł do domu tymczasowego ale nie dane mu było długo cieszyć się domowym ciepłem . Po 1,5 tyg jego stan się bardzo pogorszył i musiał wrócić do kliniki . Wiktorek bardzo chce żyć i z całych sił o to życie walczy.
Niestety wydatki związane z terapią i utrzymaniem Wiktorka są olbrzymie. Codzienne kroplówki plus drogie leki, suplementy, karma specjalistyczna i medykament sprowadzony specjalnie z USA oraz częste badania kontrolne, które trzeba koniecznie wykonywać. Nie jesteśmy w stanie podołać takim kosztom, bo brakuje nam środków na utrzymanie i leczenie innych zwierząt.
Jaki jest Wiktorek? W pierwszych dniach jest bardzo nieśmiały, chowa się w kącie i udaje , że go nie ma…, ale gdy nabierze zaufania, to przeistacza się w spragnionego pieszczot słodziaka, który uwielbia się przytulać i miziać. Chciałby, aby to robić bez przerwy… Widać jak bardzo mu w życiu brakowało takich przyjemności. To naprawdę wspaniały kotek. Pewnie kiedyś miał swój dom i człowieka, którego bardzo kochał. Los niestety okrutnie go potraktował. Gdy patrzymy na tego biedaka, to od razu kręci się nam łza w oku…
Kochani, serdecznie Was prosimy o wsparcie dla Wiktorka ♥♥♥