Nero
Gdy pierwszy raz zobaczyłyśmy zdjęcie tego kucyka, zastanawiałyśmy się co taki śliczny ogierek robi w tuczarni, ale ta myśl szybko minęła, bo przecież nawet uroda nie chroni koni przed oddaniem na rzeź. Ogierek z tuczarni miał jechać na kastrację do kliniki i wrócić do domu, którym jest Fundacja, aby cieszyć się już życiem i zapomnieć o traumie z przeszłości. Tak się jednak nie stało … W klinice okazało się, że ogierek jest wnętrem, bo jego jedno jądro pozostało w jamie brzusznej. W takim przypadku potrzebna była natychmiastowa operacja, ponieważ temperatura w jamie brzusznej spowodowałaby degeneracje i zrakowienie jądra. Operacja się powiodła i Nero dołączył do naszych ocalonych zwierzaków. Żyje w stadzie wraz z Bolkiem z którym został wyrwany szponom śmierci.