Maks to koń w zaawansowanym wieku uratowany na targach w Skaryszewie, gdzie bez nadziei na ratunek oczekiwał kolejnego etapu czarnego scenariusza, jaki w XXI wieku ludzie bez litości piszą dla wyeksploatowanych koni, skazując je na gehennę podróży do włoskiej rzeźni i pełną bólu śmierć u jej kresu. Kiedyś miał swojego właściciela, który przez wiele lat odbierał trofea za wygrane przez niego biegi. Później został sprzedany do klubowej stajni, a kiedy przestał osiągać spektakularne sukcesy w zawodach, ze względu na wiek i choroby, trafił do szkółki jeździeckiej, gdzie pracował ponad swoje siły i możliwości, a gdy już dłużej nie mógł nosić na swym grzbiecie opasłych osiłków, został oddany w ręce handlarza końmi na ubój!
Maks został ocalony dzięki Waszej pomocy i żyje pod opieką naszej Fundacji. Niestety starość jest okrutna i Maksio potrzebuje specjalnej paszy oraz preparatów aby złagodzić jej skutki.
To samo tyczy się uratowanego Plenera i Quentina.
Gorąco Was prosimy o wsparcie dla staruszków bo bardzo byśmy chciały złagodzić dyskomfort i przykre dolegliwości, które powstały na skutek okrutnego wykorzystywania tych zwierząt ponad siły i możliwości.
Może ktoś z Was zechce dołożyć grosik dla staruszka Maksa, Plenerka i Quentinka bardzo prosimy w ich imieniu ♥ ♥
Nadal zbieramy również na świąteczne prezenty dla naszych podopiecznych, bo tak jak my chcą poczuć magię Świąt i spełnić swoje małe marzenia.